Nasze Mysłowice

BARWY STOSOWANE

W STROJACH LUDOWYCH

Tomasz Wrona zaprasza



Stroje ludowe oprócz tego, że podkreślały w czasach dawniejszych pozycję właściciela, związane były także ściśle z rytmem przyrody i świętami ludowymi związanymi z nim, kalendarzem liturgicznym (co było przejawem dużego znaczenia religii w życiu naszych przodków) oraz ważnymi uroczystościami rodzinnymi. Przejawiało się to w formach strojów, a w szczególności w ich kolorystyce i symbolice. Warto więc przyjrzeć się tym właśnie barwom i symbolice strojów ludowych.



Adwent i Wielki Post

Zarówno Adwent jak i Wielki Post były czasem, w którym Kościół w sposób szczególny podkreślał charakter pokuty i oczekiwania. Przejawiało się to także w strojach liturgicznych- fioletowych ornatach. Miało to ogromny wpływ na stroje ludowe. Aby podkreślić te dwa szczególne okresy chopiônki w okolicy Mysłowic (miało to znacznie szerszy zasięg) zakładały ciemne komplety strojów. Trzeba tu podkreślić, że na materiały stosowane w tych strojach miała wpływ także pora roku- oba okresy przypadały zimą. Zatem w Adwencie i Wielkim Poście zakładano czarne kiecki, szyte z grubych, wełniastych materiałów. Czasem kiecki te szyto także z materiałów o drobnej biało- czarnej lub szaro- czarnej kratce. Pojawiały się też kiecki uszyte z materiału ciemnozielonego w brązową kratę, przypominał on swoim wyglądem koc. Kieckę z tego materiału nazywano kartonką. Do tego zakładano czarny lub ciemnogranatowy (ew. ciemnozielony) fartuch. Zazwyczaj posiadał on tłoczenia kwiatowe, chociaż zdarzały się i gładkie, ozdobione czarnym ajnzacem (koronką tiulową). Bardzo rzadko pojawiały się czarne fartuchy malowane w kwiaty, jednak i takie zakładano. Do kompletu stosowano czarne jakle z grubego materiału, przypominające "misia"- były to jakle z-ilowe. Nie posiadały one ani ajzaców ani szpiców. Ozdabiano je jednak guziczkami. Niekiedy zamiast jakli zilowych zakładano czarne jakle plisiowe (aksamitne), podszyte flanelą. Takie jakle (w odróżnieniu od zilowych) posiadały szpice w czarnym kolorze. Zdobiono je także rzędami guzików.


Gody- święta Bożego Narodzenia

Okres Bożego Narodzenia to czas, w którym zakładano stroje o żywszych barwach. Do ciemnej zazwyczaj kiecki zakładano jasny (np. żółty) jedwabny fabrycznie drukowany lub malowany w bukiety kwiatowe fartuch. Oprócz tego zakładano zilową lub plisiową jaklę, niekoniecznie w czarnym kolorze (spotykałem ciemnoczerwone, brązowe, szare lub granatowe). Na głowę i ramiona zarzucano szpigeltuch wielką (3m x 1,5m) wełnianą z jedwabnym wzorem chustę turecką. Chusty te noszono wyłącznie w święta i niedziele okresu bożonarodzeniowym.


Wielkanoc

Czas Wielkanocy to okres, kiedy zaczynano nosić letnie stroje. Zakładano więc wełniane jakle i kiecki tworzące komplet (tzw. ancug). Zakładano jasny, jedwabny fartuch, najczęściej malowany lub drukowany. Na dłowę zakładano jasną chustę szalinkę lub szaltuszek.


Zesłanie Ducha Świętego- Zielone Świątki

Zielone świątki w tradycji ludowej podkreślano zielonymi kompletami strojów. Chopionki zakładały zieloną wełenkową kieckę, jedwabny zielony fartuch (często malowany lub drukowany w bukiety kwiatowe), zieloną jaklę tworzącą ancug z kiecką lub jedwabną z czarnymi lub białymi szpicami i ajnzacami i białą, kremową lub zieloną szalinką.


Lato- niedziela

Latem zakładano stroje w jasnych kolorach. Kiecki były wełenkowe w kolorach farbkowym (habrowym), wiśniowym, brązowym, fartuchy jedwabne jasne, jakle zazwyczaj zakładano z cienkiego jadwabiu w jasnych kolorach (żółte, błękitne, różowe), ozdobione białymi koronkami (szpice, ajnzace) lub w chłodniejsze dni z wełenek także o jasnych kolorach. Chusty najczęściej zakładane to jasne szalinki, w chłodniejsze dni szaltuszki. Po południu, gdy chodzono na nieszpory zamiast jedwabnego fartucha zakładano płócienny w biało- niebieskie prążki, haftowany lub biały płócienny fartuch ze śregôm czyli pasem haftu angnielskiego w dolnej jego części.


Procesja Bożego Ciała

Większa część chopionek ubierała się na tę uroczystość w niedzielne komplety, jednak zawsze też pojawiały się grupy ubrane w paradne stroje. Były to przedstawicielki Kongregacji Mariańskiej lub kobiety niosące obrazy. Jednak pod koniec XIX wieku i na poczatku XX wieku obowiązywały białe komplety do czarnej kiecki zakładano białe jakle oraz białe- jedwabne lub adamasowe fartuchy. Czasem był to fartuch ze śregôm. Jednak od I wojny światowej takie komplety odeszły w zapomnienie.


Święta maryjne

Na święta maryjne często zakładano jakle i kiecki farbkowe (habrowe) lub niebieskie oraz białe fartuchy. Do paradnych strojów zakładano wstążki w kolorze niebieskim (do rękawów, w pasie, do korali).


Dożynki

Na dożynki zakładano bardzo często stroje paradne. Jeszcze przed wojną dosyć często, choć nie zawsze ubierano czerwone fartuchy, jednak symbolika tej kolorystyki jest nieczytelna.


Wszystkich Świętych

W obecnych czasach dzień Wszystkich Świętych jest zwykle utożsamiany z "Świętem Zmarłych". Odwiedzamy wtedy groby naszych zmarłych, palimy lampki. Jednak w dawnej tradycji okolic Mysłowic dzień ten miał szczególną wymowę religijną. Uważano ten dzień za święto patronackie wszystkich świętych. Dlatego czczono ten dzień dostojnymi strojami. Zakładano komplety odświętne- jasne jedwabne fartuchy, jakle, niekoniecznie czarne, odświętne chusty w kolorze jasnym (w cieplejsze dni szalinkę, chłodniejsze- sztofki lub nawet chusty tureckie). Dopiero po południu wkładano komplety strojów podkreślające wspomnienie zmarłych- wyjście na cmentarz. Zakładano więc czarne kiecki, granatowe, czarne lub ciemnozielone fartuchy, często szyte z jedwabiu bez kwiatowych wzorów, ozdobionych w dolnej częsci kwiatowymi aplikacjami w kolorze czarnym lub ajzacem w takim kolorze. Spotkałem się również z czarnym fartuchem jedwabnym z malowanym szlakiem w fioletowe róże. Dzień zaduszny także był podkreślony żałobnymi strojami, które zakładano do kościoła.


Chrzest

Do chrztu zakładano dzieciom w dawniejszych czasach koszulę zapinaną w tylnej części o nazwie hazuka. Hazuka miała długie rękawy, z przodu ozdabiano ją haftami. Dziecko wkładano do wielkiego beta, który był bogato haftowany i ozdabiany mirtem. Rodzice zakładali stroje niedzielne (gdy chrzest był w niedzielę) lub wyjściowy na bestydziyń, gdy chrzest odbywał się w ciągu tygodnia. Potkowie czyli chrzestni zakładali wtedy bardziej odświętne stroje z jedwabnymi fartuchami.


I komunia święta

Uroczystość I komunii świętej była (podobnie jak i obecnie) podkreślana bielą strojów. Do białej wełenkowej kiecki młode chopionki zakładały biały płócienny fartuch, który był ozdobiony bawełnianymi, koronkowymi wstawkami (w dawniejszych czasach musiał to być haft). Poza tym zakładano białą jaklę. Do kompletu musiał być założony zielony mirtowy wianek, a czasem na szyję medalik.


Ślub

Ślub był ważną uroczystością i dlatego, podobnie jak dziś był podkreślony odpowiednim strojem. Panna młoda zakładała w okresie międzywojennym komplet składającej się z jedwabnej czarnej (rzadziej zielonej) jakli, czarnej jedwabnej kiecki (czasami, choć rzadko, była ona szyta z sukna lub aksamitu), zielonego jedwabnego fartucha (rzadziej był to kolor żółty lub zielonkawy), zielonych wstążek do wieńca, zielonego wieńca mirtowego o dużej grubości. Poza tym na szyi panna młoda zakładała medalik na niebieskiej wstążeczce lub łańcuszku. Na ramiona zarzucano chustę turecką lub szpigeltuch zimą. W latach wcześniejszych stosowano komplety z kabotkiem i jasną szalinką lub oplyckiem obszytym zielonymi wstążkami i haftani. Do kabotka zakładano wtedy zielone wstążki. Pan młody zakładał czarny komplet z zieloną jedbowką i zieloną wsięgą na kapeluszu. Poza tym miał założoną różdżkę ze spływającymy do kolan zielonymi wstęgami. Symbolika kolorystyki czarno- zielonych strojów pary młodej na naszym terenie jest bardzo czytelna. Czerń w tym momencie symbolizuje czy też podkreśla powagę uroczystości, natomiast zieleń jest kolorem życia, który symbolizuje charakter zawieranego zwązku- jednym z najważniejszych celów jest przekazanie życia. Na weselach pojawiało się sporo druhen i drużbów. Druhny zakładały strój paradny lub do jedwabnej względnie wełenkowej ciemnej jakli, jasnego jedwabnego fartucha i jasnej kiecki (niebieskiej, wiśniowej, habrowej) zakładały korale z krzyżykiem, wieniec- koronę i wstążki do wianka, korali a nieraz i do pasa (końce wystawały z tyłu spod jakli). Drużbowie prawdopodobnie zakładali do swych strojów lilowe jedbowki, takiego koloru wstążki na kapeluszach i różdżki o nazwie wônacka, do których były przypięte lilowe szerokie wstążki. Wreszcie goście. Kobiety zazwyczaj na wesele szyły sobie nowy komplet strojów, zazwyczaj ancug, chociaż stosowano też jakle jedwabne. Często na wesele ubierano się w ciemniejsze komplety- jakla i kiecka granatowa lub czarna, przy czym czasem była to nawet ślubna kiecka. Fartuch zakładano jasny, jedwabny, zazwyczaj drukowany w bukiety kwiatowe lub malowany. Na głowie wiązano purpurkę, na szyi korale. Do kompletu stosowano malowane wstążki do korali z tyłu i czasem w pasie, a końce wstęg spływały spod jakli na tylną część kiecki. Na ramiona często zarzucano letnie chusty tureckie lub szaltuszki (rzadziej), zimą szpigeltuchy. Porą popołudniową kobiety sie przebierały. Ponieważ obawiano się, by nie zniszczyć w czasie tańca i zabawy nowych strojów, zakładano trochę starsze. Zatem w miejsce jakli odświętnej zakładano też jaklę, ale z gorszej jakości jedwabiu, często we wzory. Jakle takie miały ozdobę o nazwie fôrbôtki. Był to pas haftu angielskiego odpowiedni pozakładany i doszyty do dolnej części jakli. Poza tym zakładano starszą kieckę i jedwabny fartuch, często już nie tak zdobny jak ten dopołudniowy. Bogatsze kobiety przebierały się i dwa razy podczas jednego wesela. Mężczyźni oczywiście zakładali też odświętne stroje, jednak nie było w ich zachowaniu tylu specyficznych zachowań związanych z przebieraniem.



Państwo młodzi z druzbami





Strój panny młodej z chustą turecką




Pogrzeb

Podobnie jak i współcześnie osoby noszące ludowy strój na pogrzeb zakładano stroje czarne. Zatem czarna kiecka, czarny jedwabny lub taftowy fartuch, takaż jakla i chusta szalinka. Czasem zamiast czarnego fartucha zakładano granatowy. Porami jesienno zimowymi zamiast szalinki ubierano czarny lub czarno- biały szaltuch lub plyjt. Natomiast zmarłą chopionkę bardzo często ubierano w ślubną kieckę, fartuch był często zielony, granatowy lub czarny i ciemną (niekiedy ślubną) jaklę. Na głowę zakładano jej stonowaną w kolorach szalinkę. Zdarzały się odstępstwa od tej zasady. Spotykałem się z odstępstami od tej zasady i zmarłą ubierano w jasne komplety. Jednak ubiory takie zakładano w XX wieku. Wcześniej ubierano nieboszczyka (niezależnie czy mężczyzne czy kobietę) w koszulę śmiertnicę. Była to długa biała koszula. W Kosztowach ostatnią osobę pochowano w 1920 roku, kiedy już nikogo nie ubierano tak do trumny.



Strój pogrzebowy letni




Na bestydziyń

Strój używany na codzień nie posiadał zbyt wielu ozdób. Skłądał się z ciemnej kiecki kartonki, płóciennej lub flanelowej jakli w kwiaty z krauzą, fartucha płóciennego w biało- niebieskie paski (lub biało- różowe, względnie biało- szare), ozdobionego drobnymi tasiemkami i małą chusteczką na głowie, która także miała na sobie kwiaty. Strój wyjściowy składał się z wełnianej kiecki, trochę lepszej, wełnianej lub z gorszej jakości jedwabiu jakli (często bez szpica lub ze szpicem białym), płócienny w biało- niebieskie paski fartucha haftowanego białą nicią lub ozdobionego koronkami bawełnianymi. Na głowie wiązano szalinkę bez haftów lub cieplejsze chusty (np.plyjt) porą zimową (wtedy stosowano też jaklę zilową).


Materiał opracowany i dostarczony przez :

  • Tomasz Wrona



  •